Konsument zapłaci

16 maja
13:43 2011

Polacy coraz częściej płacą często nawet nie wiedzą za co. A płacimy niemal za wszystko: opłaty stałe, sezonowe, kwartalne, klimatyczne, opłaty za odczyty liczników i podzielników etc. Wyciąganie kasy z kieszeni naszych współobywateli to niemal nasza narodowa przypadłość. No i tłumaczenie stale takie same: aby czegoś żądać od państwa trzeba również coś dać z siebie, mieć swój wkład własny w realizację zadań. Nie tak dawno 'Rzeczpospolita” podała informację, że mają zniknąć opłaty za odczyty liczników energii elektrycznej. Teraz ta informacja się potwierdziła i już pierwsze inteligentne liczniki są montowane. Będą one przesyłały informację do centrali o miesięczny zużyciu energii elektrycznej przez odbiorcę. Do takich ustaleń dąży od dawna Unia Europejska i takie decyzje są już realizowane w naszym kraju. Mają też być ułatwienia w zmianach dostawcy prądu. Jeżeli jednak będzie się to odbywać,  na przykład na podobnych zasadach jak zmiana banku,konta czy karty kredytowej, to my nie chcemy takich zmian. „Jedną z koniecznych czynności przy zmianie operatora dostarczającego prąd jest dokładny odczyt licznika. Umożliwia to ostateczne rozliczenie z poprzednim dostawcą. Obecnie kosztuje to od 70 do 130 złotych” – napisał Pasaż Finansowy. Jest to więc znacząca kwota dla wielu, nawet nie tak bardzo ubogich rodzin. Apele Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki do dostawców energii elektrycznej, o zaprzestanie takich praktyk niewiele dadzą, jeżeli nie będzie odpowiednich przepisów. Ponoć w przygotowywanych wzorcach umów nie będzie zapisów o pobieraniu opłat za odczyty. Ale są to dopiero wzorce, tak więc zdążą nam jeszcze złupić skórę.
– No właśnie w przyszłości problem ten ma zniknąć niejako w sposób naturalny, bowiem przewidywany jest montaż tak zwanych inteligentnych liczników, które pozwalają na zdalne przekazywanie danych o zużyciu prądu. A właściwie nie w przyszłości, tylko już takie liczniki są montowane. Problem jest tylko w tym, kto za tę wymianę liczników zapłaci. Nie miejmy wątpliwości, zapłaci za to odbiorca prądu, czyli konsument. Podobny przypadek był przy montażu, a później wymianie w spółdzielniach mieszkaniowych podzielników kosztów ogrzewania mieszkań również rozgorzała dyskusja kto za to zapłacił – zapłacili za to lokatorzy. Powiedziano wówczas, że każdy lokator musi mieć jakiś swój wkład własny w to przedsięwzięcie. Podobnie będzie z inteligentnymi licznikami tylko, że o wiele drożej. Jest to więc kolejne działanie jak inteligentnie wyciągnąć od konsumenta kasę.