Nadszedł czas dla fiskusa

16 lutego
07:07 2011

Zakończył się kolejny rok podatkowy i miliony Polaków przystępują właśnie do rozliczenia się z fiskusem. To zawsze bardzo trudny okres, bowiem wbrew pozorom rozliczenie się z urzędem skarbowym wcale nie jest takie łatwe. Polacy z zasady nie lubią płacić podatków – kto lubi – , nie mniej wcześniej czy później musimy rozliczyć się z naszych dochodów i wydatków. Tymczasem dla wielu z naszych rodaków wypełnienie formularzy podatkowych to istna droga przez mękę i czarna magia. Mało tego, są nawet tacy, dla których adresy urzędów skarbowych nie są znane nie mówiąc już o poprawnym wypełnieniu deklaracji PIT. Niestety nie każdy radzi sobie z takimi rozliczeniami, często podatnicy nie wiedzą jak tego dokonać, no i jakie ulgi mogą zastosować. W takich przypadkach najlepiej zasięgnąć fachowej pomocy – takie firmy się ogłaszają. Póki co jednak warto wiedzieć jakie ulgi mogą być zastosowane w 2010 roku.
– To prawda, ważna rzecz to adresy urządów skarbowych, powinniśmy je znać aby móc w ogóle złożyć deklaracje podatkowe we właściwej placówce. Wielu bowiem mylą się placówki fiskusa. A teraz ulgi. Zacznijmy od ulgi internetowej. W 2010 roku rozliczenie odbędzie się na podobnych jak wcześniej zasadach, czyli na podstawie faktur VAT. Trzeba tylko pamiętać, że kwota ulgi nie może przekroczyć 760 zł no i przysługuje tylko osobom, które korzystają z internetu w miejscu swojego zamieszkania. Druga z ulga dotyczy wydatków na dzieci. Osoby wychowujące dzieci, za każde dziecko obojętnie czy jest to niemowlę czy student, mogą sobie odliczyć 92,67 zł, czyli łącznie 1112,04 zł. Ulga ta dotyczy  nie tylko rodziców, ale także pełnoprawnych opiekunów – na przykład rodzin zastępczych, ale pozostających w związku małżeńskim. Problemem natomiast może być rozliczenie się osób samotnie wychowujących dzieci, bowiem interpretacja przepisów nie jest dość jasna i precyzyjna. Według nowych zapisów brzmi to tak: „ulga przysługuje jeżeli ten rodzic lub opiekun w roku podatkowym samotnie wychowuje dzieci”. Tymczasem zdaniem wielu osób przepis ten jest zbyt ogólnikowo sformułowany. Czy na przykład dotyczy to też osób pozostających w konkubinacie oraz zamieszkujących z rodzicami czy też dziadkami? Kto ma sprawdzać ten stan i do kogo należy decyzja – do osób wychowujących dzieci czy może do fiskusa? – zastanawia się znawca tego rynku.
Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego osoba samotnie wychowująca dzieci z udziałem innych osób nie może zastosować ulgi. A więc nie może prowadzić wspólnego gospodarstwa z rodzicami, czy też pozostawać w konkubinacie z drugą osobą.